Wprawdzie póki co temperatury nie wskazują na przemijanie letniego klimatu, ale jak już tutaj zostało ustalone w genialny sposób - sierpień to taka niedziela. Z tej racji automatycznie włączył mi się tryb melancholijno-analityczny, jak również z powodu kilku wspomnień mniej lub bardziej obcych osób. Osoby te potwierdzały bądź nieświadomie zaprzeczały zjawisku efektu motyla. "Gdybym nie weszła do tego domu, nie poznałabym mojego męża". A ja...