No i mamy nową aferę. Córka Hołowni nie przyjęta do szkoły katolickiej. Ministra edukacji grzmi. W mojej opinii szkoła niepubliczna ma swoje zasady rekrutacji, regulamin i ma prawo kogoś nie przyjąć. Zastanawia mnie, czemu zwolennik wycofania religii ze szkół chce posłać dziecko do szkoły katolickiej. Chyba dlatego, żeby nie miało kontaktu z patologią, którą często fundują w szkołach publicznych. No i poziom nauczania też...