Interesują mnie problemy z jakimi musieliście mierzyć się udzielając pomocy pacjentom u kresu ich życia- zachowania samego pacjenta, jego rodziny, personelu medycznego, a może dyspozytorów pogotowia. Wasze przemyślenia na ten temat, zachowania nieetyczne z jakimi zetknęliście się opiekując się pacjentem terminalnym. Jak wyglądała sytuacja w rzeczywistości, a jak naprawdę powinna wyglądać analizując to co się stało- ogólnie historie z życia...