Zdarza się, że dorosłe dziecko zrywa kontakty z bliskimi - rodzicami, dziadkami. Pozornie bez przyczyny. Przynajmniej rodzice nie rozumieją dlaczego. Spotkaliście się z taką sytuacją lub sami takiej doświadczacie jako odtrąceni lub odtrącający ? Czym może to być spowodowane, pomijając ewidentne przyczyny typu porzucenie małoletnich dzieci przez rodzica, alkoholizm, przemoc fizyczna itp? Jak reagować, jak sobie z tym radzić ?