Ale mnie "przypiliło", a wytyczne na mp są strasznie stare. Jakie są aktualne trendy na leczenie doustne nawracających grzybic pochwy? Macie jakieś sprawdzone schematy? Ostatni raz się w ten sposób leczyłam w 2015, a teraz czuję, że znów potrzebuję takiej kuracji. Leczenie miejscowe jest skuteczne, ale nawroty zbyt częste IMO. Ewentualnie jakieś probiotyki miejscowe?
