Jest taki Pan, który jest szefem kuchni / szefem kucharzy, czyli w moim rozumieniu kucharz. Prowadził restauracje, która zdobyla gwiazdki Michelin. Jak rozumiem, to w takich "gwiazdkach" to nie jest jak w bajce o Kopciuszku, tylko raczej w bajce Michelin trzeba być aktywnym, chcieć tego, być może samemu się zgłosić i zapraszać i dopraszać wizyty "oceniaczy od gwiazdek". Kucharz zdobył 3 gwiazdki. Aż tu w 2019 "oceniacze" zarzucili użycie...