Rano miałam taki przypadek. Pacjentka przewróciła się na schodach, spuchnięte, zasinione kolano. Czekała nie wiadomo na co przez dwa dni. Nie cierpię takich sytuacji, a nierzadko się zdarzają - przeróżne urazy i po kilku dniach czat ze mną jest pierwszym kontaktem z lekarzem. Nigdy nie wiem, co z nimi robić: 1) wysyłać jeszcze na SOR? 2) kierować do internisty tego samego dnia, żeby zobaczył i decydował, co dalej: czy SOR, czy...