Mam 42 lata. Kilka miesięcy przed 40. urodzinami byłem pewien, że świat się kończy. Załamka totalna. Od dnia urodzin, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko się zmieniło. Dziś czuję siě tak dobrze, jak nigdy. Zdrowotnie nic mi nie dolega, fizycznie też ok, a jeśli chodzi o tzw. doświadczenie życiowe, to czuję się na szczycie. Porównuję się z młodszym o 10 lat bratem, z którym spędzam kilka dni na męskim wyjeździe i widzę jaka to...