Serio, to już nawet Ruscy nie muszą nic robić – wystarczy, że sobie siedzą, a my sami się załatwimy. Zamiast strzelać w drony, to pyk – rakieta w dach na Lubelszczyźnie. To już nie jest obrona powietrzna, tylko rosyjska ruletka w polskim wydaniu. A najlepsze, że nikt nie powie wprost: „tak, zawaliliśmy sprawę, przepraszamy”. Nie, my będziemy udawać, że „to obiekt niezidentyfikowany” – czyli UFO wleciało w sypialnię. Masakra jakaś....