witajcie, mojej koleżance, od ponad roku starającej sie o dziecko, wyszedł nieprawidłowy test PCT. Miała go roboiony 2 razy( w odstepie miesiąca) i za każdym razem 100% martwych plemników. Od ginekologa sie dowiedziała, że tego sie nie leczy tylko omija inseminacją. Czy rzeczywiście nikt nic z tym nie robi? Czy zdarza się ( jak często) z takim wynikiem ciąża? A jeśli się robi to co? tylko stedydy? Będę wdzięczna za każadą radę i pomoc...