Ja tylko skromniutko swoje wrażenia, że nie było tak trudno ale piep.... stres tak zmienia świadomość, aż wstyd. Test był kliniczny, tak jak zapowiadał prof. Imiela, pytania, owszem, bywały złośliwe jak diabeł, ale część była prosta, odpowiedź na każde pytanie w podręczniku Szczeklika, nie pytali o pierdoły w stylu co koduje gen BCR/ABL jak to drzewiej bywało, więc generalnie spoko. Rady dla kolejnych zdających - Szczeklik - podstawowe...