Pamiętacie młodą, głupią lekarkę, która wahała się co zrobić ze swoją zawodową przyszłością? Zostać na oddziale, gdzie są nieciekawe relacje (z zachowaniami o szumnej nazwy mobbingu włącznie), czy szukać niepewnej przyszłości gdzieś indziej? http://konsylium24.pl/show/przegladaj_posty/moje_posty/17041/uwiklanie.html Podliczyłam wszystkie za i przeciw. I zdecydowałam przeciwko tym wyliczeniom… Postanowiłam zostać. Zostać i stawiać czoła....