Byłem u pacjenta - Włocha, który kilka miesięcy przebywał w Nigerii i tam zachorował na malarię. Teraz dostał wysokiej gorączki, bóle mięśni i gardła. Jest przekonany, że to nawrót malarii. Diagnozowanie w Polsce odpada bo jest nieubezpieczony. Wcześniej jeden jedyny raz widziałem pacjenta z malarią - miał takie dreszcze, że łóżko przesuwało sie razem z nim. A ten Włoch wygląda jakby miał łagodną postać grypy. Próbowałem go przekonać do...