Wizyta terapeutyczna - wiadomo o co chodzi. Przeglądam dokumentację z PZP na badaniu ZUS-owskim pacjentki kolegi - patrzę a tam ... same wizyty terapeutyczne ! ŻADNEJ KONTROLNEJ. Dzwonię do kolegi, pytam , a kolega zupełnie szczerze sugeruje, że robi tak od dawna: pisze dużo (co najmniej pół strony albo i całą), wpisuje stan somatyczny, drobną zmianę terapii (albo i nie), ble - ble - ble ... pieczątka i 6 pkt. Miał kontrolę z NFZ...