Kobieta lat 36 miała w zeszłym roku usuwany guzek tarczycy- zrobił się bliznowiec (tak ok. 3- 4 mm grubości) , ale estetyka jest problemem drugorzędnym- przedewszystkim ma silne dolegliwości bólowe przy przełykaniu, śmiechu itp- jednym słowem przy wszystkim co wymaga napiecia platysmy. Co sądzicie o ew. reoperacji? I jak to wygląda ze strony NFZ? (dziewczyna niebogata, niestety)