Piszę, żeby podzielić się z problemem jaki mam w swojej macierzystej przychodni. Zacznę od początku-po stażu podyplomowym przed podjęciem decyzji o specjalizacji zaczęłam pracować w POZ. Byłam tam zupełnie samodzielnym lekarzem, ale ze świetną kadrą naokoło-w każdej chwili mogłam się poradzić innego doświadczonego lekarza, co było dla mnie bardzo fajnym rozwiązaniem-nabierałam doświadczenia z tą miłą świadomością, że w razie czego jest ktoś...