Problem dotyczy mojego Przyjaciela, który jak to zwykle bywa, na moje stwierdzenie, że ma iść do lekarza, z uroczym uśmiechem stwierdza: "właśnie przyszedłem"..... Ale do rzeczy - facet 55 l. ogólnie zdrowy, 6 lat temu przez parę miesięcy przyjmował Fluoksetynę, zapisana przez lekarza POZ bo "miał doła"; potem bez leków mimo trudnej sytuacji życiowej (kilkunastomiesięczne bezrobocie) funkcjonował w miarę prawidłowo. Obecnie pracuje w GB...