Idą wybory Jestem lekarzem rodzinnym. Właśnie w majestacie Waszego prawa zostałem ograbiony z 17,5 tys. zł za rzekomo "nielegalne" recepty. Pacjenci leki wzięli, wyzdrowieli. Postawiono mi zarzuty w rodzaju: brak USG Doppler przy leczeniu zapalenia żył (to badanie zleca chirurg naczyniowy do którego czeka się ok. 4 miesięcy, i jest to musztarda po obiedzie). Po jaką cholerę kształciłem się na lekarza rodzinnego by teraz być skazanym jedynie...