Czekam na dobre rady, słowa wsparcia, budujące historie... Bo na razie z moją dwójką jest mi to trudno sobie wyobrazić... Jakim schematem się uczyłyście? Finalnie wywiozłyście dzieci do dziadków? Będę wdzięczna za kilka słów od tych, które szczęśliwie mają to za sobą :)