Od wtorku gorączkowałam, we czwartek moja mama woziła mnie na badania i konsultacje lekarskie a w piątek mnie wysypało. Okazało się że to ospa (potwierdzone w zakaźnym) ale co gorsza dowiedziałam się że mama w życiu na ospę nie chorowała. Co mam robić? Powiedzieć jej żeby brała ... - połowę dawki leczniczej od wtorku? Bardzo bym nie chciała żeby ona chrowała a prawdopodobieństwo jest pewnie duże.