Dzisiaj pacjentka zabiła mi niezłego klina...zapytała, czy to prawda, co piszą w internecie. Piszą mianowicie, że toksyna botulinowa migruje do mózgu poprzez neurony (nerwy czaszkowe), i tam blokuje część receptorów wpływając w ten sposób na zachowanie. To co znalazłem w internecie na ten temat nie zasługuje na miano poważnych źródeł.W ChPL ani słowa na ten temat (w Polsce dostępne 2 preparaty). Może wiecie coś więcej?