Witajcie. Leczę dziewczynkę 5 lat,chorą na autyzm. Na pierwszej wizycie dziewczynka nie chciała wejść do gabinetu,ale małymi kroczkami udało mi się ją przekonać nawet do leczenia,jednak tylko metodą ręcznego opracownia ubytków.Ostatnio pozwoliła włączyć maszynę,ale na tym się skończyło.Nie chcę nic robić na siłę bo mała może szybko sie "wycofać", stracić zaufanie.Ma do leczenia kilka zębów,ubytki są na tyle duże że można je opracować...