Moja ciocia choruje od kilkunastu lat na sarkoidozę. Aktualnie nie ma zmian płucnych, ani innych narządowych, czuje się dobrze. Ma jednak dość widoczne zmiany na twarzy, które zaostrzają się ewidentnie pod wpływem stresu. Lekarz prowadzący zaproponował sterydy PO, ale ciocia nie chce, bo fatalnie reaguje na sterydy, zawsze szybko tyje itd. Przed chwilą coś znalazłam o Takrolimusie miejscowo w sarkoidozie - można to w ogóle leczyć miejscowo?