Witam,chciałabym poddać pod dyskusję swoją własną wątpliwość. Co robić, kiedy w okolicznościach zupełnie pozazawodowych stykamy się z sytuacją wymagającą interwencji lekarskiej? Wyłączam tu stany zagrożenia typu uliczna reanimacja. Myślę raczej o przypadkowych obserwacjach. Zupełnie niedawno stałam w sklepowej kolejce za młodym jeszcze człowiekiem, który miał na skórze szyi ewidentnego zaawansowanego czerniaka [typowy owrzodziały guz, ogniska...