Pacjentka wróciła z apteki

bo wypisałam jej w prywatnym gabinecie receptę nierefundowaną na „starym” blankiecie, z którego odcięłam górną część – „świadczeniodawca” i kod kreskowy. Farmaceutka odmówiła realizacji, bo, jak objaśniła pacjentkę, „recepta to jest dokument i nie można sobie jej tak obcinać”, a w dodatku ja „biorę pieniądze a nawet prostej recepty nie umiem wypisac”. Zagotowałam. To pierwsza niezrealizowana recepta, a piszę takie już czwarty dzień. Jutro...

Komentarze (22)
Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się