Lubię używać testów psychologicznych. Mam małe zaufanie do swojej intuicji i "przenikliwości" a testy dają mi jakiś konkretny punkt odniesienia. Pomagają usystematyzować wywiad. Wreszcie fajnie pokazują zmiany w samopoczuciu pacjenta, który często po pewnym czasie dziwi się, że kilka miesięcy temu zaznaczał "taaaaaakie" odpowiedzi. Głównie korzystam ze skali depresji Becka i Hypomania Check List (HCL-32), ewentualnie 14 pkt Kwestionariusza...