Zaczęłam zastanawiać się na temat rozdziału obowiązków domowych u nas w domu. Bo jakoś tak jest, że większośc różnych rzeczy robię ja. Niewątpliwie nie jest dobrym przykładem rzadko obecny i nie udzielający się zanadto w kwestiach porządkowych mąż. Niemniej on zdecydowanie lepiej radzi sobie z "zaganianiem" naszych dzieci do różnych prac, jak juz trzeba je wykonać. Mnie często hamuje fakt,że ja zrobię TO ( cokolwiek to jest) szybciej i lepiej,...