Jak w tytule. Dyrekcja twierdzi, że nie zatrudni więcej rezydentów gdyż nie ma odpowiednich warunków (możliwość dyżurowania, biurka itp), w centrum zdrowia publicznego o niczym nie wiedzą, twierdzą że wolne miejsca są. Ordynator i dyrekcja swoje. Co o tym sądzicie? Jest jakaś szansa na specjalizację w tym miejscu czy lepiej dać sobie spokój i nie robić sobie nadziei? Ktoś był w podobnej sytuacji?