Mam pod opieką starszą panią,emerytowaną lekarkę.Ma rozpoznane naczyniowe otępienie, parę innych chorób.Kontakt chwilami logiczny, ale ostatnio mnie nie poznała.Jest otyła, po udarze,bez osób trzecich ani nie je ani nie wykonuje żadnej samoobsługi.Ostatnio na wizycie rozmawiałam z jej mężem.Jest rozgoryczony,bo rodzina namawia go na oddanie żony do zakładu.A on załatwił rehabilitanta, na 5 godzin przychodzi pani opiekunka,żeby on mógł załatwić...