Doszedłem do przekonania, że za dużo się dzieje na oddziale, za dużo problemów przynoszę do domu, za bardzo zżera mnie stres związany z różnymi pacjentami, których mam pod opieką. Chcę być kiedyś naprawdę dobrym psychiatrą, a to chyba wymaga dobrego zrozumienia swoich emocji... Póki co, czuję się coraz bardziej zagubiony w tym wszystkim... Czy możecie poradzić czym się kierować poszukując supervisora dla młodego adepta "królowej medycyny" (jak...