Postanowiłam wziąć sprawy we własne ręce i założyłam małą (b. małą/dwa gabinety/60m2) poradnię specjalistyczną. Jednak, gdy już zakończyłam wielomiesięczne boje z Sanepidem, problem pojawił się tam gdzie się go najmniej spodziewałam. Nie mam ludzi do pracy. Mam zaledwie trzech lekarzy, co w żaden sposób nie zabezpiecza moich potrzeb, dużą część dnia gabinety stoją puste, pielęgniarka ziewa z nudów Uruchomiłam już wszystkich znajomych,...