Od 7 lat choruje na migrenę, NLPZ nie pomagają, zaczęłam stosować tryptany- pomagają, ale muszę brać je coraz częściej- średnio 1-2 razy w tyg, czasem niestety częściej. Dowiedziałam się, że nie powinnam tak często ich stosować. róbowałam Divascanu jako profilaktyki- nie pomagał. TK głowy czyste, w badaniu neurologicznym bez odchyleń. Czy macie jakieś dobre doświadczenia z innym rodzajem profilaktyki- leki p/padaczkowe?