czekając na wyrok w sprawie znanego kardiochirurga dra G., którego opluł świętej pamięci inny kardiochirurg, który jako minister zdrowia (nie wiadomo czy się kąpał jak się zaczesywał) oprócz fryzjera nie znał również przyzwoitości, nim zapadnie osąd chcę powiedzieć, że dla mnie dobry kardiochirurg jest dla ,mnie kimś najlepszym z nas, osobą, która ma we łbie , w łapach i nogach/ posądzali go, że brał amfę, bo kto wystoi 14 godzin przy stole...