Mój kolega był wczoraj na SOR i zobaczyl taki obrazek:na korytarzu siedzi pacjent z czołem milimetrowym, myślą nie zmaconym, łysy, przyladowany, obwieszony złotem, wytatuowany i w dresie, nawalony C2H5OH jak autobus ze zlamaną ręką, a naprzeciwko zamkniety pokój. Kolega wszedł do tego pokoju a tam cały tzw biały personel skręca sie ze śmiechu. Dlaczego?Otóż lekarz dyżurny (LD) przeprowadził z osobnikiem przypakowanym (OP) taki dialog:LD:ręka...