otóż kiedyś w pewnym bloku gdzie mieszkał Doktor zdarzyło sie w godzinach wieczornych nagłe zachorowanie. Więc rodzina chorego czym predzej udała sie do klatkowego lekarza nieszkającego dwa pietra pod nimi. On niestety był juz po kilku głębszych i nieco wstawiony, bowiem odbywała sie u niego impreza towarzyska i ze wzgledu na swój stan po spozyciu odmówił wizyty, polecając wezwać PR. Jednakże chory zmarł wkrótce po przybyciu wezwanej...