Niedawno zaczęłam nową pracę, od kwietnia zacznę dyżurować na oddziale w ramach kontraktu, podobnie jak pozostali koledzy w szpitalu. Zmartwiła mnie wiadomość, że nasz szpital w umowie z nami i firmą zewnętrzną, przez która dyżurujemy, zastrzega sobie "prawo do wypłacania pieniędzy za dyżury ze 120-dniowym opóźnieniem w razie trudnej sytuacji finansowej", która okazuje się być stanem permanentnym. Oznacza to że pieniądze za kwiecień dostanę w...