Dziś po długich namysłach, około miesięcznym oczekiwaniu na wizytę, wybrałam się do dermatologa "na NFZ"... Ze jestem lekarzem nie powiedziałam, bo nie widziałam ku temu powodu... Po podpisaniu wszelkich oświadczeń, podania danych męża bo chciałam, tel do męża "bo tak trzeba", poniżej przepisania danych i adresu męża bo własnoręcznie napisane stwierdzenie "jak wyżej" być nie może... Miła Pani Doktor zapytała co mnie sprowadza......