Mój 18letni bratanek przed 5 dniami popełnił samobójstwo.Szukamy przyczyny,mamy wyrzuty sumienia,ze nic nie zauważylismy-chłopiec zawsze był b.skryty.Wiem,ze przed nami długi okres Wielkiego Smutku.Ale ja najbardziej martwię sie o brata/56lat/,który charakter miał jak tur,a teraz albo szlocha jak dziecko,albo siedzi jak w katatonii.Stwierdził,że jego zycie już sie skończyło.ze juz nic nigdy nie będzie go cieszyć. Byłam kiedys na wykładzie...