Post dotyczy mojego synka- chłopca nadpobudliwego i nadruchliwego. Ku mojemu utrapieniu ostatnio zrezygnował z zajęć ruchowych na rzecz j. angielskiego (przysięgam, nikt go nie zmuszał sam wybrał ;)) Przeszkadza w szkole, ciężko nam odrabiać lekcje, ostatnio pogorszyło się do tego stopnia, że nie jest w stanie nawet spokojnie iść tylko niemal biega wokoło mnie. Zastanawiam się nad biofeedbackiem, niektórzy bardzo sobie chwalą. Jest to...