Dziseijsza pacjentka. 20 letnia studentka II roku architektury. Skarzy się na absurdalny - w jej ocenie lęk - przed przedmiotami wykonujacymi ruchy wahadłowe czy bujające się. Dotyczy to huśtawek (wystarczy widok), bicia dzwonów (nie dźwięk tylko wiedza że sie kołyszą), zegarów z wahadłami, dzieci odbijajacych piłke o ziemie lub bawiących sie jo-jo, drzwi swobodnie wahajacych się. Tak jest od 6-7 roku życia. Przy ekspozycji na taki bodziec...