mam problem z rzężeniami. Grubo-, srednio- i drobnobankowymi. jak nie dawno myslalam ze dobrze osłuchuje, tak przez ostatnie kilka dni wierze ze nie umiem ich rozpoznac :-( swisty wiem, bo charakterystyczne, trzeszczenia -"jakby sie chodziło po sniegu", furczenia- charakterystyczne banki przez słomke do szklanki wody. a te rzezenia, ktos łopatologicznie moze to opisac????