Mam pacjentkę-93- lata z martwicą podudzia. Z uwagi na schorzenia kardiologiczne nie zakwalifikowano jej do amputacji. Pomimo codziennych opatrunków w mieszkaniu panuje bardzo przykry zapach. Proszę poradzić, jak go zlikwidować. Kiedyś na szkoleniu onkologicznym pani wykładowca mówiła, że węgiel drzewny bardzo dobrze pochłania zapachy, ale jak go zastosować? Chyba sproszkować i posypać na całą rozległą(!) powierzchnię owrzodzenia. Proszę mi...