Pacjent zgłasza problem z nadmiernym poceniem stóp. Kłopot od pół roku a początek wiąże z użyciem reklamowanych plastrów mających rzekomo usuwać toksyny. Plastry użył raptem 3 x ale od tego czasu stopy po prostu mokre. Kilkakrotnie w ciągu dnia zmienia skarpety ale i tak są one mokre od razu po założeniu. Sprawdziłem TSH - środek normy. Macie jakieś pomysły?