Pomóżcie!Jak to zrobić,żeby nie zwariować i czegoś się nauczyć??Hiperaktywny 2,5 latek, 6-miesięczna córka(walcząca z bezsennością;-),mąż pracujący wciąż......Egzamin za miesiąc,a ja,mimo ogromnej pomocy rodziny,nie jestem w stanie uczyc sie dłuzej niz 4 godziny dziennie.O jakości nauki nie wspomnę,po wciąż nieprzespanych nocach...Jestem bliska napoić moje dziecko Hydroksyzyną;-) Proszę o wsparcie!!!!!