Kilka tygodni temu do mojego gabinetu prywatnego na terenie NZOZ, w którym obsługuję też NFZ, przyszedł młodzieniec lat dwadzieścia kilka do diagnostyki bólów głowy. W badaniu nihil, dostał skierowanie na MRI i boreliozę. Po ok.2 tygodniach przyszedł z wynikiem, w dniu kiedy pracowałam na NFZ, z kategoryczną "prośbą" przyjęcia go, ponieważ ma skierowanie z POZ z adnotacją pilne. Przeczytałam w locie na korytarzu wynik MRI, poza anomalią...