Od kilku miesięcy mieszka nad moimi rodzicami człowiek, któremu rodzina, chcąc się go pozbyć, kupiła mieszkanie (sprzedali rodzinną willę i podzielili się pieniędzmi, każdy poszedł w swoją stronę, brata mieli dość). Mężczyzna około 55-60 letni chorujący na chorobę maniakalno-depresyjną, nadużywający alkoholu, nie pracuje, wszystko co dostał od sióstr przegrał już w kasynie, w obyciu jest bardzo agresywny, niejednokrotnie pobił kogoś za nic,...