Zadzwoniła dzis do mnie dyrektorka przedszkola, ktore mam pod opieka profilkatyczna z prosba o przejrzenie glow dzieci pod katem mieszkajacych tam zwierzatek- wszy. Przedszkola ponoc - tak mowi - musza miec zaswiadczenie op braku wszy u dziecka. Lekarze rodzinni z 2 praktyk w miescie odmowili wystawienia takowego. Przedszkola nie maja swoich pielegniarek. Ja osobiscie nie mam ochoty sie w to mieszac bo nie jestem pediatra ani lekarzem...