Zasłyszałam od starszych lekarzy w moim oddziale, że czasami w przypadkach mocno lekoopornych, kiedy nie bardzo jest już co zmieniać czy zwiększać, stosuje się metodę polegającą na odstawieniu wszystkich leków i "przepłukaniu" pacjenta. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Mocno mnie to zaintrygowało, a nie jest to raczej "podręcznikowa" metoda :)