Witajcie, Dwa miesiące temu spotkała mnie kiepska przygoda. Na romantycznym weekendzie za granicą weszłam z całym impetem w kanciastą rzeźbę ;) Efektem był rozcięty łuk brwiowy, i oczywiście masa krwi i gapiów ;) Po powrocie do hotelu- znieczulenie i szycie. (tak tak ;) wszystko mam zawsze a apteczce ;) Założyłam dwa szwy, rozcięcie było na ok 1cm. Później przez 2 tygodnie, ogromny krwiak przez co wyglądałam jak ofiara przemocy.. Teraz...