Jestem przekonany że PR-owcy Bartłuka i Poczochranej czytają nasze "smutki". Jeżeli za dziadowskie pieniądze system ma jakoś działać to nie dlatego że urzędasy będą ręcznie nami sterować, to najgorszy pomysł. Znieśmy obowiązek pisania recept na większość leków (przemyślcie sobie dobrze jaki jest sens (bezsens) tego przepisu. Dla upierających się że durny naród się potruje proponuję rozważyć przepis by apteka wydawała codziennie jedną tabletkę...